Budownictwo postrzegane było jako sektor, który najlepiej poradził sobie ze skutkami COVID-19. Polacy zaczęli jeszcze więcej inwestować w nieruchomości jednorodzinne a restrykcje sanitarne związane z życiem społecznym przyniosły intensyfikację działań remontowych. Dla rynku materiałów budowlanych był to boom. W 2021 r. markety budowlane przeżywały oblężenie i wzrosty sprzedaży materiałów budowlanych. W 2022 r. Polacy nadal najchętniej je tam kupują mimo, iż nastąpiło wyhamowanie rynku.
Wg najświeższych danych ASM, aż 56,9% gospodarstw domowych planujących remont zakupi materiały budowlane właśnie w markecie.
PLANOWANE MIEJSCE ZAKUPU MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH
Najbardziej znanym wśród Polaków marketem budowlanym jest Castorama – tą markę zna 65,9% osób. OBI zajmuje drugie miejsce z wynikiem 60,4%. Kolejne w klasyfikacji są składy PSB/Mrówka (41,6%) i Leroy Merlin (38,8%), które mogą odwiedzać również Polacy żyjący poza największymi aglomeracjami. Bricomarche również liczy się w zestawieniu, pojawia się na piątej lokacie, z wynikiem 17,2%.
SPONTANICZNA ZNAJOMOŚĆ SIECI MARKETÓW BUDOWLANYCH (W %)
2,5% badanych zapytanych o spontaniczną znajomość marketów budowlanych stwierdziło, że nie zna żadnego. Warto wspomnieć, że 1,8% respondentów wymieniło nazwę nieistniejącej sieci PRAKTIKER, zaś 0,9% – markę NOMI. 6,0% respondentów wymieniało zaś markety z meblami i wyposażeniem wnętrz.
Markety budowlane są dla Polaków ważnym kanałem sprzedaży materiałów budowlanych ze względu na możliwość zakupów detalicznych, wygodę i szeroką ofertę asortymentową. W przypadku braku środków na zakup nieruchomości Polacy inwestują w poprawę funkcjonalności/estetyki już posiadanych/wynajmowanych M. Tym bardziej, że na rynku mamy do czynienia ze zmniejszeniem dostępności kredytów mieszkaniowych, jak również spadkiem popytu gotówkowego na mieszkania.. Zaburzenie łańcuchów dostaw oraz ograniczenie dostępności surowców zaowocowało zaś szalejącymi wzrostami cen materiałów budowlanych, dlatego Polacy szukają okazji i porównują ceny.
68% Polaków podczas zakupów materiałów budowlanych, do ogrodu i produktów dla majsterkowiczów szuka informacji online i dokonuje ostatecznego zakupu offline (efekt ROPO). 39% Polaków podczas zakupów materiałów budowlanych, do ogrodu i produktów dla majsterkowiczów odwiedza stacjonarny sklep zanim dokona ostatecznego zakupu online (odwrócony efekt ROPO)[1].
Przy rosnącej liczbie osób nie mogących sobie pozwolić na zaciągnięcie kredytu lub odkładających na później tą decyzję, deweloperzy będą ograniczać inwestycje i rynek pierwotny hamuje. Już po III kw. br. widzimy wyhamowanie na pierwotnym rynku mieszkaniowym w dwóch wskaźnikach wyznaczających nam przyszłość rynku, a więc mieszkania w budowie oraz wydane pozwolenia.
Budownictwo miało być swego rodzaju remedium dla odbudowy polskiej gospodarki poturbowanej przez negatywne skutki pandemii. Wysoka aktywność inwestycyjna deweloperów, wciąż niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe, planowane inwestycje infrastrukturalne dawały perspektywy by sądzić, że sytuacja w branży ustabilizuje się. Agresja Rosji na Ukrainę zburzyła wszystkie dotychczasowe przewidywania i postawiła pod znakiem zapytania przyszły rozwój sektora. Bez wątpienia, w kolejnych kwartałach należy spodziewać się kolejnego wyhamowania gospodarki. Rynek budowlany wypracował sobie znaczący bufor, oczekujemy jednak, że w najbliższych miesiącach ożywienie aktywności w budownictwie będzie ograniczane przez narastające bariery podażowe (brak wykwalifikowanych pracowników i dalszy silny wzrost cen materiałów budowlanych) oraz popytowe (zmniejszenie dostępności kredytów mieszkaniowych i spadek popytu gotówkowego na mieszkania).
Spadek nastrojów konsumentów bez wątpienia przekłada się na ich skłonność do podejmowania inwestycji mieszkaniowych, co w konsekwencji odbije się na całym rynku budowlanym. Negatywne konsekwencje aktualnej sytuacji geopolitycznej są nieuniknione. Jednak ich skala zależy od wielu czynników, które trudno przewidzieć, bo część z nich zależy m.in. od decyzji politycznych. Mamy wiele niewiadomych związanych z Funduszem Odbudowy, napływem uchodźców, dalszą eskalacją konfliktu zbrojnego, polityką uniezależnienia energetycznego od Rosji, cenami materiałów i surowców, czy czynnikami społecznymi związanymi z nastrojami inwestycyjnymi i konsumenckimi. Do tego wszystkiego dochodzą kolejne impulsy inflacyjne, które oddalają nas od stabilizacji sytuacji gospodarczej. W najbliższych miesiącach czeka nas kolejne wyhamowanie na rynku budowlanym, zatem również spadek sprzedaży materiałów budowlanych.
Więcej informacji o rynku sprzedaży materiałów budowlanych prezentujemy w raporcie „Dystrybucja materiałów budowlanych”. Raport obejmuje zakresem merytorycznym m.in.:
- Analizę bieżącej i przyszłej sytuacji na rynku budowlanym,
- Wartość rynku dystrybucji materiałów budowlanych wraz z udziałami poszczególnych graczy,
- Charakterystykę kluczowych graczy na rynku DIY,
- Charakterystykę kluczowych graczy na rynku składów/hurtowni budowlanych,
- Znajomość rynku wśród Polaków,
- E-commerce materiałów budowlanych,
- Charakterystykę procesu decyzyjnego inwestorów.
Kontakt: Beata Tomczak-Majewska | +48 603 765 304 b.tomczak@asmresearch.pl
[1] Źródło: Statista